http://www.biblia-ksiega-faktow.darmowefora.pl

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Autor Wątek: Biblijne oszustwa. Co z wybraństwem Żydów  (Przeczytany 1806 razy)

Mateusz

  • Bibia-Księga-Faktów
  • Administrator
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Oceniam +3/-0
  • Offline Offline
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 161
    • Zobacz profil
Biblijne oszustwa. Co z wybraństwem Żydów
« dnia: Luty 19, 2015, 14:17:39 »

Na jednym z for user Zamos zamieścił następujące argumenty, na potwierdzenie tezy, że Biblia jest sfałszowana.....
Na pewno czytaliście Księgę Rodzaju. Ponieważ od tego trzeba zacząć szukać prawdy, aby potem zrozumieć dlaczego w Biblii tak bardzo jest dużo ludzkiej krwi.

"(1) Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę.(2) Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. (3) Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi."

Około cztery tysiące lat temu Pan Bóg wybrał sobie Abrahama aby z niego utworzyć Swój Naród - Naród Wybrany. Na tym narodzie miało spoczywać Błogosławieństwo Boże -Bóg obiecał błogosławić tym którzy ten naród by błogosławili, i złorzeczyć tym którzy by mu złorzeczyli i do tego momentu wszyscy jesteśmy zapewne zgodni. Dalej to błogosławieństwo przechodziło z ojca na pierworodnego syna i jego naród, oczywiście jeśli zachowywali oni wiarę w Boga Abrahama. Z Abrahama, Błogosławieństwo to przeszło na Izaaka, ponieważ choć nie był on synem Pierworodnym, to był on obiecanym synem konwentu jaki Abraham zawarł z Bogiem. Synem z jakby to powiedzieć legalnej żony. Bóg dotrzymał danego słowa Abramowi i obdarzył go synem z Sary. Dalej jestem zgodny z tym jak powszechnie rozumie się Biblię. Problem zaczyna się w momencie jak Izaak zachorował i zdecydował pobłogosławić Ezawa czyli swego PIERWORODNEGO syna tak jak obowiązywała UMOWA Z BOGIEM. Ja bardzo cenię waszą tutaj wiedzę i nie zamierzałem nikogo prowokować, ani obrażać waszej wiary, a przede wszystkim Boga którego kocham z całych sił. Nic nie dodając, ani nie ujmując czytajmy Biblię dalej gdzie mamy moment w którym nasze drogi rozumienia Biblii się rozchodzą, a zatem czytajmy i rozpatrujmy tylko to co jest w Biblii, a więc DZIEDZICTWO:

Mówi nam o tym Księga Powtórzonego Prawa 21.

"(15) Jeśli jaki mąż będzie miał dwie żony, jedną kochaną, a drugą niekochaną, i one urodzą mu synów - kochana i niekochana - a pierworodnym będzie syn niekochanej - (16) to w dniu przekazywania dziedzictwa nie może za pierworodnego uznać syna kochanej, gdy pierworodnym jest syn niekochanej.

(17) Jeśli pierworodnym jest syn niekochanej, musi mu przyznać podwójną część wszystkiego, co posiada, gdyż on jest pierwociną jego siły. On ma prawo do pierworodztwa."

Jak wiemy i zapewne wszyscy się z tym zgadzamy Prawa Boskie się nie zmieniają NIGDY!!!
Zatem i w tak ważnym aspekcie postrzegania prawdy biblijnej jak BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE nie może być jakiejkolwiek zmiany z powodu jakiegoś widzimisię ludzi, czy nawet tak ważnej dla nas osoby jak ojciec i jego uczucia względem jego żony/żon, a co za tym idzie jego dzieci, a więc i całych pokoleń. Niemożliwym również jest by BŁOGOSŁAWIEŃSTWO mogło być ustanowione przy pomocy oszustwa!!!

Czytajmy zatem Księgę Rodzaju dalej:
(1) A gdy Izaak się zestarzał i oczy jego osłabły, tak że nie widział, wezwał Ezawa, starszego syna swego, i rzekł do niego: Synu mój! A on odpowiedział: Otom ja.
(2) I rzekł: Oto się zestarzałem i nie znam dnia śmierci swojej.
(3) Weź więc teraz sprzęt swój, kołczan i łuk, wyjdź w pole i upoluj mi zwierzynę,
(4) I przyrządź mi smaczną potrawę, którą lubię, i przynieś mi, abym jadł, gdyż chcę cię pobłogosławić, zanim umrę.
(5) Rebeka zaś słyszała, gdy Izaak mówił to do Ezawa, syna swego. I wyszedł Ezaw w pole, aby upolować zwierzynę, i przyniósł ją.
(6) A Rebeka rzekła do Jakuba, syna swego, mówiąc: Oto słyszałam ojca twego tak mówiącego do Ezawa, brata twego:
(7) Przynieś mi zwierzynę i przyrządź mi smaczną potrawę, abym jadł i abym cię pobłogosławił przed obliczem Pana, zanim umrę.
(8) Teraz więc, synu mój, posłuchaj głosu mego i uczyń, co ci każę.
(9) Idź do trzody i weź mi stamtąd dwoje dorodnych koźląt, ja zaś przyrządzę z nich dla ojca twego smaczną potrawę, którą lubi.
(10) Potem zaniesiesz ją ojcu swemu i spożyje ją, aby cię pobłogosławił przed swoją śmiercią.
(11) Wtedy rzekł Jakub do Rebeki, matki swej: Przecież Ezaw, brat mój, jest owłosiony, ja zaś jestem gładki.
(12) Ojciec może mnie dotknąć, a wtedy stanę się w jego oczach oszustem i ściągnę na siebie klątwę, a nie błogosławieństwo.
(13) Rzekła do niego matka: Niech na mnie spadnie przekleństwo, które miałoby spaść na ciebie, synu mój! Tylko usłuchaj głosu mego, idź i przynieś mi.
(14) Wtedy poszedł, wziął i przyniósł matce. A matka jego przyrządziła smaczną potrawę, którą lubił jego ojciec.
(15) Potem wzięła Rebeka szaty Ezawa, starszego syna swego, najpiękniejsze, jakie miała u siebie w domu, i ubrała w nie Jakuba, młodszego syna swego.
(16) A skórkami koźlęcymi okryła jego ręce i jego gładką szyję.
(17) Potem dała w ręce Jakuba syna swego smaczną potrawę i chleb, który przygotowała.
(18) A on wszedłszy do ojca swego rzekł: Ojcze mój! Ten zaś odpowiedział: Otom ja, ale kto ty jesteś synu mój?
(19) Wtedy Jakub rzekł do ojca swego: Jestem Ezaw, twój pierworodny. Uczyniłem, jak mi kazałeś; wstań, proszę, siądź i jedz z łowów moich, aby błogosławiła mi dusza twoja.
(20) A Izaak rzekł do syna swego: Jakże prędko uwinąłeś się z tym, synu mój? On zaś odpowiedział: Pan, Bóg twój, sprawił, że mi się powiodło.
(21) Na to rzekł Izaak do Jakuba: Zbliż się, proszę, abym się ciebie dotknął, synu mój, czy to ty jesteś moim synem Ezawem, czy nie.
(22) Zbliżył się tedy Jakub do Izaaka, ojca swego, który dotknął się go, i rzekł: Głos jest głosem Jakuba, ale ręce są rękami Ezawa.
(23) I nie poznał go, bo ręce jego były owłosione jak ręce Ezawa, brata jego. Wtedy pobłogosławił go.
(24) I rzekł: To ty jesteś syn mój Ezaw? A on odpowiedział: Jestem.
(25) Na to rzekł: Podaj mi, bym jadł z łowów syna mego, aby błogosławiła ci dusza moja. Wtedy mu podał, a on jadł. Przyniósł mu też wina, a on pił.
(26) I rzekł do niego ojciec jego Izaak: Zbliż się, proszę, i pocałuj mnie, synu mój.
(27) Zbliżył się przeto i pocałował go. A gdy poczuł woń szat jego, pobłogosławił go, mówiąc: Oto woń syna mego jako woń pola, które pobłogosławił Pan.
(28) Niech ci Bóg da rosę niebios i żyzność ziemi, Oraz obfitość zboża i wina.
(29) Niechaj ci służą ludy I niechaj ci pokłon oddają narody. Bądź panem braci twoich, A niech ci pokłon oddają synowie matki twojej. Kto ciebie przeklinać będzie, Niech będzie przeklęty, A kto tobie błogosławić będzie, Niech będzie błogosławiony.
(30) A gdy Izaak skończył błogosławienie Jakuba, a Jakub tylko co odszedł od Izaaka, ojca swego, wrócił Ezaw, brat jego, z łowów.
(31) Również on przyrządził smaczną potrawę i przyniósł ją ojcu swemu, i rzekł do ojca: Niech wstanie ojciec mój i niech je z łowów syna swego, aby mi błogosławiła dusza twoja.
(32) Wtedy rzekł do niego Izaak, ojciec jego: Kto ty jesteś? A on powiedział: Jam jest syn twój, pierworodny twój, Ezaw.
(33) Izaak przeląkł się ogromnie i rzekł: Któż to więc był ten, co upolował zwierzynę i przyniósł mi, i ja jadłem ze wszystkiego, zanim ty przyszedłeś, i pobłogosławiłem go? Wobec tego on będzie błogosławiony.
(34) Gdy Ezaw usłyszał słowa ojca swego, podniósł głośny i pełen goryczy krzyk i rzekł do ojca: Pobłogosław także mnie, ojcze mój.
(35) A on rzekł: Brat twój przyszedł podstępnie i wziął błogosławieństwo twoje.
(36) Wtedy rzekł: Słusznie nazwano go Jakub(OSZUST), podszedł mnie bowiem już dwukrotnie, wziął moje pierworodztwo, a teraz wziął moje błogosławieństwo. I rzekł jeszcze: Czy nie zachowałeś i dla mnie błogosławieństwa?
(37) A Izaak odpowiedział i rzekł do Ezawa: Oto ustanowiłem go panem nad tobą i dałem mu za sługi wszystkich pobratymców jego, zapewniłem mu zboże i wino; cóż więc mogę jeszcze dla ciebie uczynić, synu mój?
(38) A Ezaw rzekł do ojca swego: Czy tylko jedno błogosławieństwo masz, ojcze? Pobłogosław także mnie, ojcze mój! I Ezaw zaczął głośno płakać.
(39) Izaak zaś, ojciec jego, odpowiedział i rzekł do niego: Oto z dala od urodzajnej ziemi będzie siedziba twoja, z dala od rosy z nieba z góry.
(40) Z miecza twego żyć będziesz i bratu twemu służyć będziesz, ale gdy wytężysz siły, zrzucisz z szyi jarzmo jego.
(41) Dlatego znienawidził Ezaw Jakuba z powodu błogosławieństwa, którym go pobłogosławił ojciec, i taki powziął Ezaw zamiar: Zbliżają się dni żałoby po ojcu moim. Wtedy zabiję brata mego Jakuba.
(42) Rebece doniesiono słowa Ezawa, starszego jej syna. Wtedy ona kazała przywołać Jakuba, młodszego syna, i rzekła do niego: Brat twój, Ezaw, chce zemścić się na tobie i zabić cię.
(43) Posłuchaj więc, synu mój, głosu mego, wstań i uciekaj do Haranu, do Labana, brata mego.
(44) Zamieszkaj u niego przez jakiś czas, aż przejdzie złość brata twego,
(45) A gdy przeminie gniew brata twego przeciwko tobie i zapomni o tym, coś mu uczynił, dam ci znać i sprowadzę cię stamtąd. Czemu jednego dnia miałabym was obu utracić?

Mamy zatem czarno na białym napisane: (33) Izaak przeląkł się ogromnie i rzekł: Któż to więc był ten, co upolował zwierzynę i przyniósł mi, i ja jadłem ze wszystkiego, zanim ty przyszedłeś, i pobłogosławiłem go? Wobec tego on będzie błogosławiony.
(34) Gdy Ezaw usłyszał słowa ojca swego, podniósł głośny i pełen goryczy krzyk i rzekł do ojca: Pobłogosław także mnie, ojcze mój.
(35) A on rzekł: Brat twój przyszedł podstępnie i wziął błogosławieństwo twoje.
(36) Wtedy rzekł: Słusznie nazwano go Jakub(OSZUST), podszedł mnie bowiem już dwukrotnie, wziął moje pierworodztwo, a teraz wziął moje błogosławieństwo.

Nasuwają się dwa pytania:
1. Czy WSZECH WIEDZĄCY BÓG OJCIEC mógł dać się zwieść oszustwem Rebece i jej ukochanemu synowi Jakubowi?
2. Drugie pytanie czy jest możliwym, że w tym przypadku Bóg Ojciec zmienił ustanowione wcześniej PRAWO PIERWORÓDZTWA, by przypodobać się Rebece, a pognębić Izaaka, o którym to PRAWIE czytaliśmy na wstępie tego posta?

Ja uważam, że ani Bóg nie pozwolił się oszukać, ani wyłudzone oszustwem błogosławieństwo na Izaaku nie zadziałało tak jak zaplanowała to jego matka. Jak potoczyły się dalsze losy Jakuba i jak wyglądało jego „błogosławieństwo” czytamy zatem dalej w Księdze Rodzaju. Ponownie w Księdze Hioba znów mamy zapisane PRAWO BOGA i miejmy na uwadze poniższe wersety z Księgi Hioba:


"(10) Przeto wy, mężowie rozumni, słuchajcie mnie: Bóg nie ma nic wspólnego z bezprawiem, Wszechmocny z nieprawością. (11) Owszem, odpłaca On człowiekowi według uczynków i sprawia, że powodzi mu się według jego postępowania. (12) Bo to jest pewne, że Bóg nie popełnia bezprawia i Najwyższy nie łamie prawa."

Tak przez całą Biblię mamy wiele razy napisane, że Bóg swego PRAWA NIGDY NIE ŁAMIE, zatem i tego o błogosławieństwie nie złamał.

Przejdźmy więc do tego jak to niby „błogosławieństwo” Jakuba zaczęło się wypełniać.

Poczytajmy co dzieje się dalej z tym świeżo "wybranym błogosławionym" Jakubem, który jest pewien że oszustwo się powiodło i że teraz on, i jego potomkowie, są przenosicielami Błogosławieństwa jakim Bóg obdarzył Abrahama.

Zaraz po oszukaniu ślepego ojca i brata Ezawa z Bożego Błogosławieństwa, nowo "wybrany błogosławiony" Jakub jest wysłany z ojcowskiego domu w daleką drogę aby poszukać sobie żony. (Ks. Rodz.28)

Jak Jakub doszedł do swojego wuja Labana "nowo wybrany błogosławiony" zakochuje się w kobiecie (Ks. Rodz. 29:18-30) której nie może poślubić bez poślubienia jej starszej siostry. Za ten podwójny nabytek "Nowo wybrany błogosławiony" musi paść bydło swojego wuja przez 14 "błogosławionych" lat.

Podczas tych 14 lat "błogosławiony" 'błogosławi' jeszcze dwóm nieślubnym niewolnicom, płodząc z nimi czterech niezłych gagatków. (Ks. Rodz.30:4-18).
W końcu i jedynej ukochanej żonie Raheli udaje się urodzić syna dla "błogosławionego" i nazwała go Józef, niestety kilka lat później, będąc jeszcze młodą kobietą, umiera ona rodząc "błogosławionemu" Jakubowi drugiego syna Beniamina.

Po 21 latach pasania bydła, kiedy "błogosławiony" Jakub spłacił swoje dwie żony i dorobił się trochę własnej trzody, przy okazji i nie do końca poprawnych (magia) metod pozbawia teścia znacznego majątku. (Ks. Rodz.30:31), (Ks. Rodz.31:1; 31:14)). Potem jak nadarzyła się okazja podczas nieobecności swojego teścia ucieka do domu swego ojca Izaaka.

Jest jeszcze epizod magii żywiołów związany z pokrzykami, ale o tym później.

Rachela, ukochana żona "Błogosławionego", kradnie z domu swego ojca bożki, aby im one błogosławiły podczas ucieczki (Ks. Rodz.31:19).
Dowiedziawszy się o ucieczce, Laban, teść "błogosławionego" udaje się w pościg za nim, aby odzyskać swoich bożków, ale sprytna Rahela ukrywa przed ojcem bożków, siadając na nich. Tak że bożki rodzinne idą z nową rodziną "Błogosławionego" do kraju Kannan.

Ks. rodz. 31/12 On zaś rzekł: Podnieś oczy i zobacz, że wszystkie samce, które pokrywają owce, są pręgowate, cętkowane i łaciate; widziałem bowiem wszystko, co ci czyni Laban. 13 Jam jest Bogiem z Betel, gdzie namaściłeś pomnik i gdzie złożyłeś mi ślub. Wstań więc teraz, wyjdź z tej ziemi i wróć do swej rodzinnej ziemi.

Mamy zatem bardzo ważną informację, która mówi nam kto jest bogiem Jakuba. Nie Bóg Izaaka, a jego Jakuba „prywatny„ bóg, (wychodzi na to, że był to ten sławny potem w śród Żydów Jehowa) który mu się już trochę wcześniej przyśnił. Czytajmy Biblię dalej gdzie „błogosławiona” rodzina przybywa do miasta Sechem, a tam synalkowie Jakuba mordują wszystkich mężczyzn, kradną ich dobytek, a dzieci i kobiety uprowadzają w niewolę, czy tak widzicie miłość i „błogosławieństwo” Boga?

Bóg znów pojawia się Jakubowi i mu "Błogosławi" (Ks. Rodz.35:9), ale zamiast rozrodu jego „błogosławionego” rodu zanim Jakub dociera do rodzinnego domu umiera jego ukochana żona (Ks. Rodz.35:19), matka, a później jego jedyna córka.

Synowie "Błogosławionego" płodzą dzieci z Kananejskimi kobietami (Ks. Rodz.38:2), a najstarszy - Pierworodny synalek "Błogosławionego", z pełnym sukcesem dobrał się do jednej z konkubin "Błogosławionego". Wprawdzie dostało się mu za to po uszach, rozwścieczony "Błogosławiony" pozbawia tego synalka wszelkich praw Syna Pierworodnego.

"Błogosławieństwo" przypadnie po śmierci "Błogosławionego" Judzie, czwartemu synowi Jakuba - Patriarsze Żydów, ponieważ drugi i trzeci synalek "Błogosławionego" też nieźle narozrabiali, mordując niewinnych ludzi (Ks. Rodz.49:6). Zauważcie, że kapłanem boga Izraela zostaje morderca Lewi.

Oczekując śmierci ojca, ten czwarty kandydat na "Błogosławieństwo", płodzi dzieci z Kannanejską kobietą, a będąc pazernym na pieniądze sprzedaje swego najmłodszego brata w niewolę do Egiptu (Ks. Rodz.37:26), gdzie po niedługim czasie cała ta "Błogosławiona" rodzina ląduje, zostając tam jako naród w "Błogosławionej" niewoli przez następne 400 lat.

To tak w bardzo dużym skrócie o "Błogosławieństwie Bożym???" jakie Jakub wykradł od ślepego ojca.
Zerknijmy może razem o co w tym skradzionym przez Jakuba / Izraela "Błogosławieństwie" chodziło. Gdzie się podziały te "Góry Złota" - obietnica urodzaju, dobrobytu, szczęścia, pomyślności, ochrony, zdrowia, pokoju, tego wszystkiego co nadaje sens i piękno życiu, i co służy pojedynczemu człowiekowi jak również wspólnocie, czy narodowi.

Zerknijmy jeszcze raz do Księgi Rodzaju 27, i parząc sercem odnajdźmy w niej PRAWDĘ. Nie Jakubowi chciał pobłogosławić Izaak, a jego pierworodnemu Ezawowi. Jak jeszcze połączymy losy Jakuba z czasem gdy powstawała biblia judeochrześcijańska, a właściwie powinna się nazywać judeorzymska to proszę zauważyć, że praktycznie nic w niej nie ma co mogłoby zaszkodzić Rzymowi i budowano mit „błogosławieństwa” Jakuba, Judy i dziwnego losu błogosławionego Izraela. Po głębszym przemyśleniu nikt kto szuka prawdy i choć trochę ją zrozumiał nie uwierzy w to, że Jakubowi oszustwo na swoim starym i ślepym ojcu się powiodło. Prawie nikt z jego synalków nie zasłużył na błogosławieństwo, oprócz może biednego sprzedanego w niewolę Józefa. Dość skutecznie doktorzy niby natchnieni Duchem Świętym praktycznie pousuwali wszystko co mogłoby zachwiać władzą Rzymu, a później Watykanu.

Ponadto zniszczono prawie wszystko co napisane było dobrego i prawdziwego o Edomie/Minejczykach i Nazarejczykach, a w tym o Królu potomku Ezawa Herodocie nazwanym Wielkim, któremu przypisuje się rzeź niewiniątek w czasie po narodzeniu Chrystusa, a są dokumenty które mówią, iż Herod przed tą niby zbrodnia już dawno nie żył. Żeby uwiarygodnić „zbrodnię” Heroda czytałem już, że przesunięto nawet dzień narodzin Jezusa o cztery lata, tak by zgadzało się to co napisał Mateusz.

http://www.kosciol.pl/article.php/20070520135222407

Jakże więc mógł on dokonać tak okrutnej zbrodni na sławetnych niewiniątkach?

Czy zgadzacie się z poglądem Zamosa?
Zapisane
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia...

Nemo

  • Nowy użytkownik
  • Oceniam +0/-0
  • Offline Offline
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Biblijne oszustwa. Co z wybraństwem Żydów
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 22, 2015, 22:23:14 »

Ktoś tak myślący, zupełnie jest pozbawiony zdrowego rozsądku i zrozumienia.
Zapisane
Psalm 23
 

+ Szybka odpowiedź

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
marootwock whispers-in-the-dark unihokej wsbchorzow wilczyindex